sobota, 1 lutego 2014

@0x0003: Fucked up.

Nie ma to jak rozjebać w trzy dupy swoje marzenia. Chciałbym móc jeszcze raz przeżyć wczorajszy dzień, tylko po to, żeby móc wszystko naprawić, zrobić to lepiej. Niestety, nie zadedykuję już i nie zaśpiewam na parkiecie, przed wybraną osobą utworu Enrique Iglesiasa - "Hero", ani nie będę miał najzajebistszej studniówki w życiu...


Nie chce mi się żyć.

smutno mi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz